Uwielbiam kuchnię tatarską. Jest co prawda dość tłusta, ale także pikantna i pieprzna i za to lubię ją najbardziej. I oczywiście za kawę po turecku – z cynamonem i kardamonem. Czego warto spróbować?
My postawiliśmy na pierekaczewnik – potrawę na
http://izakwaterowanie.com.pl/ cieście makaronowym nadziewaną farszem gęsim z dodatkiem cebuli i przypraw, oraz na czeburek – pieróg z farszem indyczym i czosnkiem. Ale popularne są też tutaj kołduny tatarskie (potrawa mięsno-mączna), pilaw z mięsem baranim i warzywami, czy dżajma – słodka potrawa nadziewana miodem.
Większość z tych smakołyków zjesz w Tatarskiej Jurcie w Kruszynianach, restauracji prowadzonej przez Panią Dżannetę Bogdanowicz. Restauracja jest utytułowana, a Pani Dżanneta jest znakomitą restauratorską. Jej talent docenił sam następca brytyjskiego tronu, książę Karol, który stołował się tu podczas wizyty w Polsce.